dpd- nic szczególnego
Wtorek, 19 maja 2015 | dodano:19.05.2015Kategoria do pracy
Km: | 76.13 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:32 | km/h: | 21.55 |
Pr. maks.: | 42.13 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś dobrze mi się jechało. Jednak takie dwu-trzydniowe przerwy pomiędzy wyjazdami pozwalają naprawdę odbudować się mięśniom, bo przyrost formy (sądząc po średnich prędkościach przejazdów) jest imponujący- jak dla mnie oczywiście.
Chociaż w trakcie jazdy jakoś zupełnie tego nie czuję. Może to dlatego, że zawsze staram się cisnąć ile dam radę i zawsze jestem skatowany.
Rano: temp. ok. 9 stopni, ale jakoś nie czułem tego ciepła- jechałem w czapce i zapiętej kurtce i dopiero w Osowej poczułem, że jestem naprawdę rozgrzany. Na początku drogi popadywał deszcz, ale był na tyle mały, że nawet mnie nie zmoczył. Było sporo czasu rano, więc rundka do samego końca parku w Brzeźnie i dopiero do pracy.
Powrót: zrobiło się w ciągu dnia gorąco, ale przed wyjściem słońce przykryły chmury i temperatura do jazdy była optymalna, między 19 i 20 stopni. Dłuższą chwilę pokręciłem się nad morzem i standardowo Węglową i przez Osowę, Barniewice wróciłem do domu.
Dziś żadnych spektakularnych spotkań z sarnami, czy innymi zwierzakami.
Chociaż w trakcie jazdy jakoś zupełnie tego nie czuję. Może to dlatego, że zawsze staram się cisnąć ile dam radę i zawsze jestem skatowany.
Rano: temp. ok. 9 stopni, ale jakoś nie czułem tego ciepła- jechałem w czapce i zapiętej kurtce i dopiero w Osowej poczułem, że jestem naprawdę rozgrzany. Na początku drogi popadywał deszcz, ale był na tyle mały, że nawet mnie nie zmoczył. Było sporo czasu rano, więc rundka do samego końca parku w Brzeźnie i dopiero do pracy.
Powrót: zrobiło się w ciągu dnia gorąco, ale przed wyjściem słońce przykryły chmury i temperatura do jazdy była optymalna, między 19 i 20 stopni. Dłuższą chwilę pokręciłem się nad morzem i standardowo Węglową i przez Osowę, Barniewice wróciłem do domu.
Dziś żadnych spektakularnych spotkań z sarnami, czy innymi zwierzakami.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!