dpd (rześko i przyjemnie)
Czwartek, 15 stycznia 2015 | dodano:15.01.2015Kategoria do pracy
Km: | 57.55 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 03:06 | km/h: | 18.56 |
Pr. maks.: | 44.49 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Wczoraj zobaczyłem prognozę na dziś i postanowiłem pojechać rowerem do pracy. Wprawdzie rano stoczyłem ciężką walkę ze swoim leniem, ale udało się go przezwyciężyć i pojechałem rowerem.
Rano: na termometrze był +1 stopień, ale w nocy musiało być poniżej zera, ponieważ wszystko było zamarznięte- nawet kałuże.
Właściwie nie było wiatru, jechało się bardzo przyjemnie, rześko.
Trasa standardowa przez Osowę, Węglową, Dolinę Radości,Oliwę. Nie było rundki do ronda w Brzeźnie, ponieważ przez walkę z leniem wyjechałem później niż planowałem.
Powrót: ok. +2 stopnie, jak i przez cały dzień i w związku z tym na leśnych odcinkach ciężko się jechało, bo ziemia bardzo rozmoknięta, jechało się jak po cieście. Najgorzej było na odcinku leśnym Barniewice-Banino bo tam momentami ciężko było ujechać, tak koła zapadały się w to błoto. Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i standardowy powrót do domu. Dobrze się jechało, choć wolałbym, żeby jednak był niewielki mróz, bo wtedy ziemia byłaby twarda.
O kondycji nie piszę, bo to żenujący temat- wystarczy popatrzeć na średnią prędkość przejazdową :-)
Rano: na termometrze był +1 stopień, ale w nocy musiało być poniżej zera, ponieważ wszystko było zamarznięte- nawet kałuże.
Właściwie nie było wiatru, jechało się bardzo przyjemnie, rześko.
Trasa standardowa przez Osowę, Węglową, Dolinę Radości,Oliwę. Nie było rundki do ronda w Brzeźnie, ponieważ przez walkę z leniem wyjechałem później niż planowałem.
Powrót: ok. +2 stopnie, jak i przez cały dzień i w związku z tym na leśnych odcinkach ciężko się jechało, bo ziemia bardzo rozmoknięta, jechało się jak po cieście. Najgorzej było na odcinku leśnym Barniewice-Banino bo tam momentami ciężko było ujechać, tak koła zapadały się w to błoto. Po pracy rundka do ronda w Brzeźnie i standardowy powrót do domu. Dobrze się jechało, choć wolałbym, żeby jednak był niewielki mróz, bo wtedy ziemia byłaby twarda.
O kondycji nie piszę, bo to żenujący temat- wystarczy popatrzeć na średnią prędkość przejazdową :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!