dpd (pierwszy raz po chorobie)
Poniedziałek, 29 września 2014 | dodano:29.09.2014Kategoria do pracy
Km: | 62.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:48 | km/h: | 22.35 |
Pr. maks.: | 42.53 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Ostatni wyjazd do pracy na rowerze skończył się niestety chorobą, która wlokła sie niemiłosiernie i długo nie czułem się zupełnie zdrowy (ze 2 tygodnie), a potem był tydzień wariacki, w którym dla oszczędności czasu jeździłem samochodem.
Dziś pierwszy raz po 3 tygodniach przerwy. Piękna pogoda, ciepło- jechało się wyśmienicie.
Rano jechałem jednak w czapce, bo stwierdziłem, że wolę się trochę spocić niż zmarznąć i znowu być chory.
Powrót w pełnej opcji letniej, na krótko- bardzo było cieplutko i przyjemnie.
Przyjemny efekt z jazdy psuły nieco chmary muszek, które próbowały wpadać we wszystkie możliwe otwory: oczy, usta,nos.
Na szczęście miałem okulary, które chroniły chociaż moje oczy.
Do pracy: temp. ok. 10 stopni, trasa standardowa+ rundka do ronda w Brzeźnie.
Powrót: temp. ok. 19-20 stopni, trasa tak jak rano, tylko w odwrotnym kierunku.
Dziś pierwszy raz po 3 tygodniach przerwy. Piękna pogoda, ciepło- jechało się wyśmienicie.
Rano jechałem jednak w czapce, bo stwierdziłem, że wolę się trochę spocić niż zmarznąć i znowu być chory.
Powrót w pełnej opcji letniej, na krótko- bardzo było cieplutko i przyjemnie.
Przyjemny efekt z jazdy psuły nieco chmary muszek, które próbowały wpadać we wszystkie możliwe otwory: oczy, usta,nos.
Na szczęście miałem okulary, które chroniły chociaż moje oczy.
Do pracy: temp. ok. 10 stopni, trasa standardowa+ rundka do ronda w Brzeźnie.
Powrót: temp. ok. 19-20 stopni, trasa tak jak rano, tylko w odwrotnym kierunku.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!