dpd (w towarzystwie)
Czwartek, 4 września 2014 | dodano:04.09.2014Kategoria do pracy
Km: | 75.47 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 03:22 | km/h: | 22.42 |
Pr. maks.: | 50.59 | Temperatura: | 11.4 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś powrót w miłym towarzystwie Profesora Turysty :-), którego spotkałem na nadmorskiej ddr. Dzięki za towarzystwo, możliwość uściśnięcia ręki i pogratulowania przejechania BB Tour. Coś niesamowitego jak dla mnie: ponad 1000 km w jednym przejeździe- kapelusze z głów.
Rano: w miarę ciepło, ok. 11,4 stopnia. Przyjemnie się jechało, choć w porównaniu z wczorajszym dniem, to dziś naprawdę zamulałem. Czasu przed pracą nie było za wiele, więc tylko rundka do ronda w Brzeźnie.
Powrót: jak dla mnie optymalna temperatura do jazdy. Rundka do molo w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie. Tuż przed rondem spotkanie z Turystą i dalszy powrót do Osowej w miłym towarzystwie. Powrót przez Oliwę, Dolinę Radości, Kleszą do Matarni, do lotniska, po płytach do Meteorytowej i do Osowej.
W Osowej odebrałem syna z zajęć i dalej razem rowerami do domu przez Barniewice i lasem do Banina. Dobrze mi się dziś jechało, nawet pomimo tego, że dziś zamulałem.
Rano: w miarę ciepło, ok. 11,4 stopnia. Przyjemnie się jechało, choć w porównaniu z wczorajszym dniem, to dziś naprawdę zamulałem. Czasu przed pracą nie było za wiele, więc tylko rundka do ronda w Brzeźnie.
Powrót: jak dla mnie optymalna temperatura do jazdy. Rundka do molo w Sopocie, potem do ronda w Brzeźnie. Tuż przed rondem spotkanie z Turystą i dalszy powrót do Osowej w miłym towarzystwie. Powrót przez Oliwę, Dolinę Radości, Kleszą do Matarni, do lotniska, po płytach do Meteorytowej i do Osowej.
W Osowej odebrałem syna z zajęć i dalej razem rowerami do domu przez Barniewice i lasem do Banina. Dobrze mi się dziś jechało, nawet pomimo tego, że dziś zamulałem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!