dpd (morderczy upał)
Środa, 30 lipca 2014 | dodano:30.07.2014Kategoria do pracy
Km: | 52.37 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 21.52 |
Pr. maks.: | 45.67 | Temperatura: | 20.1 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dzisiejszy upał był już dla mnie straszny. W drodze powrotnej termometry pokazywały 32 stopnie. To już nie jest dla mnie temperatura do jazdy. Przez to jechałem bardzo wolno, żeby się nie przegrzać. Masakra :-(
Rano: jak wstałem, to już była temperatura 20,1 ale w porównaniu z popołudniem to była bułka z masłem. Do pracy standardowo i bez sensacji.
Powrót: nad samym morzem 30 stopni ale już 200-300 metrów w głąb lądu 32 stopnie. Jechało się strasznie ciężko przez ten upał. Powrót prawie standardowo. Dzięki temu, że nie forsowałem tempa, to wróciłem jako tako żywy do domu. Bo wczoraj to chyba ponad godzinę dochodziłem do siebie po tej jeździe w upale.
Rano: jak wstałem, to już była temperatura 20,1 ale w porównaniu z popołudniem to była bułka z masłem. Do pracy standardowo i bez sensacji.
Powrót: nad samym morzem 30 stopni ale już 200-300 metrów w głąb lądu 32 stopnie. Jechało się strasznie ciężko przez ten upał. Powrót prawie standardowo. Dzięki temu, że nie forsowałem tempa, to wróciłem jako tako żywy do domu. Bo wczoraj to chyba ponad godzinę dochodziłem do siebie po tej jeździe w upale.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!