OpO
Czwartek, 24 kwietnia 2014 | dodano:24.04.2014
Km: | 26.67 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 01:20 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Dziś jechało się przyzwoicie, choć bez szału. Podobnie jak wczoraj.
Poza tym, że prawie potrąciła mnie ciężarówka (wyprzedzając mnie na żyletki przez wiaduktem na Spacerowej w stronę Osowej), to nic ciekawego się nie działo. Wyprzedzał mnie tak blisko, że gdybym nie cofnął łokcia, to chyba by mnie zahaczył.
Rano: ciepło, jak wychodziłem było 8,3 stopnia. Do pracy jechałem nową drogą leśników wzdłuż Spacerowej.
Powrót: nad morzem rześko, jakieś 13,5 stopnia ale ubrałem sie na krótko, bo wiedziałem że w głębi lądu jest dużo cieplej, ok. 15,8.
Miałem dziś wracać okrężną drogą, ale okazało się że muszę kogoś zabrać po drodze do domu (blachosmrodem), więc wracałem łagodnym Rejem i potem przez las z Gołębiewa do stacji benzynowej. Kawałek po wyjeździe na Spacerową wspomniany wyżej incydent z ciężarówką.
Poza tym, że prawie potrąciła mnie ciężarówka (wyprzedzając mnie na żyletki przez wiaduktem na Spacerowej w stronę Osowej), to nic ciekawego się nie działo. Wyprzedzał mnie tak blisko, że gdybym nie cofnął łokcia, to chyba by mnie zahaczył.
Rano: ciepło, jak wychodziłem było 8,3 stopnia. Do pracy jechałem nową drogą leśników wzdłuż Spacerowej.
Powrót: nad morzem rześko, jakieś 13,5 stopnia ale ubrałem sie na krótko, bo wiedziałem że w głębi lądu jest dużo cieplej, ok. 15,8.
Miałem dziś wracać okrężną drogą, ale okazało się że muszę kogoś zabrać po drodze do domu (blachosmrodem), więc wracałem łagodnym Rejem i potem przez las z Gołębiewa do stacji benzynowej. Kawałek po wyjeździe na Spacerową wspomniany wyżej incydent z ciężarówką.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!