do pracy (z) rowerem
Wtorek, 5 listopada 2013 | dodano:05.11.2013
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Pracuś Doskonały |
Nie lubię robić pustych wpisów, ale dzisiejsza sytuacja godna opisania :-)
Dzisiejszy plan: trasa łączona- blachosmrodem do Osowej i z Osowej do pracy rowerem. Wskoczyłem w obcisłe, zapakowałem rower na bagażnik i jadę z dzieciakami do Osowej.
W Osowej wysadziłem dzieciaki, ściągnąłem zadowolony rower, otwieram bagażnik i ......... o !@#!#@%^$%$@#!#!!!
Zostawiłem w domu kask, rękawiczki, czapkę, światełka, licznik :-(
Może jeszcze bez rękawiczek, czapki i kasku bym pojechał, ale perspektywa powrotu z pracy przez las po ciemku bez oświetlenia skutecznie mnie zniechęciła :-(
Zapakowałem więc rower z powrotem na bagażnik i zamiast pojechać rowerem, pojechałem z rowerem :-(
Można powiedzieć, że rower miał dziś wycieczkę krajoznawczą :-) na bagażniku samochodu. Całą drogę kręcił kierownicą z niedowierzaniem ;-)
Dzisiejszy plan: trasa łączona- blachosmrodem do Osowej i z Osowej do pracy rowerem. Wskoczyłem w obcisłe, zapakowałem rower na bagażnik i jadę z dzieciakami do Osowej.
W Osowej wysadziłem dzieciaki, ściągnąłem zadowolony rower, otwieram bagażnik i ......... o !@#!#@%^$%$@#!#!!!
Zostawiłem w domu kask, rękawiczki, czapkę, światełka, licznik :-(
Może jeszcze bez rękawiczek, czapki i kasku bym pojechał, ale perspektywa powrotu z pracy przez las po ciemku bez oświetlenia skutecznie mnie zniechęciła :-(
Zapakowałem więc rower z powrotem na bagażnik i zamiast pojechać rowerem, pojechałem z rowerem :-(
Można powiedzieć, że rower miał dziś wycieczkę krajoznawczą :-) na bagażniku samochodu. Całą drogę kręcił kierownicą z niedowierzaniem ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!