Marchosblog rowerowy

informacje

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Znajomi

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marchos.bikestats.pl free counters

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:1034.26 km (w terenie 100.00 km; 9.67%)
Czas w ruchu:47:52
Średnia prędkość:21.61 km/h
Maksymalna prędkość:52.50 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:47.01 km i 2h 10m
Więcej statystyk

dpd+R1

Wtorek, 4 października 2011 | dodano:04.10.2011
Km:31.67Km teren:2.00 Czas:01:21km/h:23.46
Pr. maks.:51.91Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
Rano: ciepło, ok. 15 stopni. Tradycyjnie już prawie najkrótszą do pracy.
Powrót: ponad 20 stopni. Miałem jechać dziś na cmentarz, ale z pewnych względów się nie udało. Wracając, pomimo braku czasu musiałem chociaż skręcić jedną szybką rundkę na Reja. Potem standardowo przez Owczarnię do domu. Na nic więcej nie było czasu.
Jutro jestem zmuszony z pewnych względów jechać do pracy blachosmrodem :-(

dpd+B+SPP+B+R2

Poniedziałek, 3 października 2011 | dodano:03.10.2011
Km:61.75Km teren:2.00 Czas:02:33km/h:24.22
Pr. maks.:52.50Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Pracuś Doskonały
tytuł zaraz zdekoduję :-) ale po kolei

Rano: ciepło, ok. 13 stopni. Dziś udało się wstać normalnie i pojechać standardową trasą do pracy. Po drodze nic godnego odnotowania.

Powrót: cieplutko, ponad 20 stopni (pełna opcja letnia w ciuchach).
I teraz dekod tytułu, po dpd oczywiście, bo to standard dom-praca-dom:
z pracy do ronda w Brzeźnie (stąd B), tam nawrotka i do Sopotu do Parku Północnego (stąd SPP), nawrotka i do ronda w Brzeźnie (stąd znowu B), nawrotka i do Sopotu na Reja- na Reja 2 rundki pod łagodną (stąd R2).
Z Reja standardowo przez Owczarnię do domu.

Jechało mi się dziś bardzo dobrze, sił nie brakowało. Nie katowałem się jednak specjalnie- tempo spokojne.

Coraz przyjemniej jeździ się nad morzem po południu, bo ruch coraz mniejszy :-)

kategorie bloga

Moje rowery

szukaj

archiwum